Czas poprawić sytuację opiekunów osób niepełnosprawnych

Przez ponad dwa lata, odkąd 8 stycznia 2016 r. w Ministerstwie Pracy i Rodziny został powołany zespół do spraw rozwiązań systemowych dla opiekunów osób niepełnosprawnych, rząd nie przygotował projektu ustawy, która naprawiłaby niekonstytucyjne przepisy dotyczące zasad przyznawania świadczeń opiekunom osób niepełnosprawnym. Opozycja także nie robi nic w tej sprawie i nie przypomina o wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2014 r., który uznał za niekonstytucyjne zasady przyznawania zróżnicowanych świadczeń (różnych w zależności od wieku powstania niepełnosprawności – co jest niezgodne z art. 32 ustawy zasadniczej, czyli z zasadą równości wobec prawa).

Opiekun osoby, której niepełnosprawność powstała w wieku dorosłym otrzymuje obecnie 520 zł. Taki opiekun nie może podjąć żadnej pracy, a przyznanie tego tzw. specjalnego zasiłku opiekuńczego może być uzależnione od kryterium dochodowego. W przypadku opiekunów dzieci niepełnosprawnych, tzw. świadczenie pielęgnacyjne jest wyższe i przyznawane niezależnie od osiąganych dochodów.

Jak podaje Rzeczpospolita w artykule pt. Odszkodowanie za brak konstytucyjnych przepisów z dnia 19 lutego 2018 r., Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia przyznał opiekunowi dorosłej osoby niepełnosprawnej odszkodowanie w wysokości 33,6 tys. zł od Skarbu Państwa, gdyż z powodu braku wprowadzenia regulacji realizujących wyrok TK, w wyniku uchwalenia niekonstytucyjnych ustaw u powoda powstała szkoda w wysokości różnicy między świadczeniem pielęgnacyjnym a zasiłkiem dla opiekuna. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny, ale może mieć znaczenie dla innych opiekunów niepełnosprawnych.

Istotne jest również to, że od świadczenia pielęgnacyjnego i od zasiłku dla opiekuna odprowadzane są składki emerytalne, co oznacza, że w przypadku osób pobierających 520 zł zasiłku emerytura będzie głodowa.

Nadszedł czas by głośno domagać się poprawy sytuacji opiekunów, rodzin i wszystkich osób niepełnosprawnych. Nie jest do wyobrażenia by w takich warunkach mógł przeżyć w Polsce np. Stephen Hawking, który w wieku 21 lat zachorował na stwardnienie zanikowe boczne i dożył 76 lat. Czy za te 520 zł jego opiekun utrzymałby przy życiu jego i siebie samego?